Premiera nowego albumu Rammstein

rammstein

Dziś ma miejsce premiera nowego albumu Rammstein. Sekstet na najnowsze wydawnictwo kazał swoim fanom czekać aż 10 lat, ale jeśli wierzyć wywiadowi udzielonemu Metal Hammer, był to czas niezbędny by wypuścić kolejny dobry album. Zasłużony odpoczynek po intensywnych trasach i promocji nowych wydawnictw, realizacja solowych projektów aż w końcu 3-4 lata ciężkiej pracy nad albumem. Praca nad siódmym krążkiem przebiegała nieco inaczej niż zwykle i nie ma to związku wyłącznie ze zmianą osób odpowiedzialnych za produkcję i miksy (dotychczas odpowiedzialni za to byli Jacob Hellner oraz Stefan Glaumann, aktualnie to Tom Dalgethy – Ghost/Royal Blood i Olsen Involtini – zaangażowany również w projekt Emigrate). Gitarzyści Paul Landers i Richard Kruspe przyznają, że byli wyjątkowo zgodni przy tworzeniu materiału a perkusista Christoph Schneider bardzo pomógł im w “wejściu ponownie do studia”, co jest dużą nowością, gdyż zwykle każdy ciągnął w swoją stronę i wytwarzała się swego rodzaju walka. Sam Kruspe przyznał w wywiadzie dla „Metal Hammer”, że może to mieć związek ze zmianą jego podejścia – tym razem wyszedł z założenia, że jeśli coś uważa za dobre, a nie zostanie wcielone w Rammstein, to przeniesie pomysł do innego projektu. Również Till zdumiewał pozostałych członków zespołu efektywnością swojej pracy. Niejednokrotnie gdy złapał wiatr w żagle, w tempie ekspresowym pisał teksty do całego materiału dostarczonego przez pozostałych muzyków (Till dostaje gotowe kawałki pod które podkłada tekst). Zespół za cel postawił sobie testowanie nowości. Bardzo chcieli opuścić swoją strefę komfortu i postawić sobie wyzwanie. Stąd m.in. przejęcie sterów przez Involtiniego oraz podjęcie pracy z reżyserem o pseudonimie Specter (prawdziwe nazwisko to Eric Remberg), słynącym raczej z gatunku HipHop/Rap.

Album standardowo składa się z 11 kawałków:

  1. Deutschland – opisujący relację zespołu z własną ojczyzną
  2. Radio – o roli radia w społeczeństwie
  3. Zeig Dich – krytyka grzechów Kościoła Katolickiego
  4. Ausländer – przywodzący na myśl „Pussy” niezobowiązujący muzycznie utwór
  5. Sex – dosadny utwór opowiadający – tu nie ma niespodzianek – o seksie
  6. Puppe – emocjonalna ballada z bardzo tragicznym końcem
  7. Was ich liebe – tutaj wykorzystano wiersz Tilla
  8. Diamant – akustyczna ballada o próżności
  9. Weit Weg – utwór traktujący o stalkingu
  10. Tattoo – coś o bólu związanym z pokrywaniem ciała tatuażami
  11. Hallomann – rzecz o porwaniu dziewczynki

Kruspe opisuje powyższe kawałki jako chwytliwe i wpadające w ucho, które mają potencjał wypadać live tak dobrze jak jego ulubiony album „Mutter” i zostać szybciej zaakceptowane przez publikę niż kawałki z poprzednich albumów. Uważa, że nabrały one głębi przez co nowy album można określić mianem Rammstein w 3D. Dotychczas album bez nazwy promują 2 kawałki, Deutschland i Radio (tylko w formie cyfrowej).

Schneider zdradził w wywiadzie dla Metal Hammer, że początkowo istniały dwie wersje „Deutschland” i dopiero Olsen Involtini pomógł im wybrać tę właściwą. Sam utwór opisywać ma wg muzyków ambiwalentne emocjonalne odczucia co do Niemiec, które posiadają oni jako generacja pamiętająca jeszcze różne etapy przeistaczania się kraju oraz dobrze zaznajomiona z historią. Zasłynęli już z ciężkiej muzyki i niemieckojęzycznych tekstów, teraz chcieli się zmierzyć z bardzo trudnym tekstem opisującym ich ojczyznę. Sami skontaktowali się ze Specter-em w tej sprawie, choć reżyser miał już z nimi kontakt wcześniej ze względu na solowe projekty wokalisty i gitarzysty. Eric Remberg wyraził wręcz zadowolenie z faktu, że do współpracy przy solowych projektach nie doszło, gdyż wtedy prawdopodobnie nie kręciłby klipu dla Rammstein. Sam klip był dla niego potężnym wyzwaniem, nie tylko ze względu na tematykę utworu, którą większość określiłaby jako “strefę no go”, ale także warunków pogodowych jakie panowały na planie (niektóre sceny nagrywane były w najzimniejszą noc tego roku) i ilości ludzi do opanowania (sceny bitew). Reżyser jest jednak zadowolony z efektu końcowego, a wyniki oglądalności pomimo przeszkód w postaci etykietki „+18”, czy nagonki medialnej po trailerze, przeszły najśmielsze oczekiwania. Cieszy go i zespół również fakt, że koniec końców klip i tekst zostały poprawnie zinterpretowane – jako wystąpienie przeciwko nacjonalizmowi, wojnie i patosowi.

Premierze klipu „Radio” pomimo początkowych obaw (casting do klipu w którym wspominano o nagości etc) nie towarzyszyło aż takie poruszenie. Fani jednak bardzo chcieliby dostać singiel w wersji fizycznej, dlatego stworzona została petycja o wydanie go na CD:

https://www.thepetitionsite.com/takeaction/975/045/596/?fbclid=IwAR3Un1J67AUKKRkglIDf7q8hcg9OPgRwn1I589V4j1mg0jgIsVWr6xjGI3U

Warto przypomnieć, że premiera klipu w niektórych miastach Niemiec odbyła się na murach wybranych budynków i spotkała się z niebagatelnym zainteresowaniem.

Jeśli chodzi o kolejny – ósmy – album, to nie ma żadnych deklaracji. Członkowie przyznali jednak, że 5 utworów jest w pełni gotowych wraz z mixami, zdają sobie sprawę z tego, że przygoda z Rammstein ma swój koniec jak wszystko na tym świecie, nigdy jednak nie rozmawiali o zakończeniu współpracy.

Napięcie w oczekiwaniu na album i trasę stadionową zespół podsyca nieustannie krótkimi filmikami w mediach społecznościowych oraz niekonwencjonalną formą promocji – zapałka która odwiedzi wybrane miejsca w Europie:

Berlin (DE) – 17.05.2019 – 12:00-16:00

Hamburg (DE) – 18.05.2019 – 13:00-16:00

Apeldoorn (NL) – 19.05.2019 – 12:00-15:00

Darmstadt (DE) – 20.05.2019 – 16:00-19:00

Bruksela (BEL) – 21.05.2019 – 16:00-19:00

Monachium (DE) – 22.05.2019 – 16:00-19:00

Drezno (DE) – 23.05.2019 – 17:00-20:00

Katowice (PL) – 24.05.2019 – 16:00-19:00

Wiedeń (AUT) – 25.05.2019 – 11:00-18:00

https://truck.rammstein.de/de/

Członkowie oficjalnego fanklubu LIFAD mieli także okazję wziąć udział w losowaniu miejsc na ekskluzywne próby koncertowe w Gelsenkirchen, które odbędą się 24 i 26 maja.

Flake przewrotnie komentuje trasę stadionową – uważa, że jest ona w zasadzie dla dziadków, bo nigdy nie widział młodego świetnego zespołu zapełniającego stadiony. Uważa też, że jest to raczej dla tych jedną nogą w grobie (Halbtoten), jak na przykład Rolling Stones czy AC/DC. Przyznaje również, że sam na taki koncert by się nie wybrał ze względu na widoczność z tłumu.

A jak wypada Waszym zdaniem nowy album Rammstein?